
freepik.com
Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Pierwszy test z małym blenderem i gorącą zupą zapamiętam na długo. Pokrywka podskoczyła, para uciekła, a ja o mało nie miałem dyniowego deszczu na suficie. Szybko zrozumiałem, że intuicja czasem zawodzi, a nie każde urządzenie do robienia koktajli jest stworzone do gorących wyzwań.
Często pytacie: czy blender przenośny nadaje się do gorących potraw? To pytanie, które pojawia się coraz częściej w dobie rosnącej popularności kompaktowych rozwiązań. W końcu marzymy o jednym, uniwersalnym sprzęcie, który przygotuje zarówno orzeźwiające smoothie, jak i aksamitną zupę krem. Niestety, rzeczywistość bywa bardziej złożona. Warto jasno sprecyzować możliwości Twojego mobilnego pomocnika, by uniknąć kuchennych niespodzianek.
Wydaje się, że wrzucenie gorącej zupy do bezprzewodowego blendera to nic wielkiego. Nic bardziej mylnego! Nie chodzi tylko o ochronę Twojego sprzętu, ale przede wszystkim o Twoje bezpieczeństwo.
Kiedy do zamkniętego kielicha trafiają bardzo gorące płyny, intensywnie wydziela się para wodna. W rezultacie powstaje nadciśnienie, które z impetem może wypchnąć pokrywkę, a wraz z nią – całą zawartość, jaką ma Twój blender przenośny. To nie tylko wizja nieprzyjemnego bałaganu. Wiodący producenci, tacy jak Bosch, Tefal czy Zelmer, wyraźnie ostrzegają w instrukcjach przed blendowaniem składników powyżej 60–70°C. Wystarczy zajrzeć do sekcji „Bezpieczeństwo użytkowania”, by przekonać się, że jest to poważna sprawa. Zaniedbania w tym zakresie prowadzą do uszkodzeń sprzętu i licznych reklamacji.
Dlatego właśnie „czy można blendować wrzącą zupę w blenderze bezprzewodowym?” to jedno z najczęściej wpisywanych zapytań w Google. Odpowiedź brzmi: tak, ale tylko wtedy, gdy temperatura zostanie obniżona, a samo urządzenie do robienia koktajli posiada odpowiednie zabezpieczenia i wytrzymałą konstrukcję.
Prawda jest taka: blender BeWell nie jest stworzony do pracy z gorącymi, parującymi cieczami prosto z garnka. Ale wiesz co? W 95% przypadków wcale tego nie potrzebujesz! Większość przepisów, które przygotujesz w blenderze, smakuje znacznie lepiej, gdy składniki są letnie lub ciepłe, a nie wrzące.
Zamiast czekać, aż zupa osiągnie 100°C, po prostu odstaw ją na 5–10 minut do przestudzenia. Efekt blendowania będzie taki sam, ale bez ryzyka „wybuchu”. Sam często przygotowuję w BeWell ciepłe mleko z płatkami owsianymi, przestudzone puree z pieczonego batata czy aromatyczny sos pomidorowy. BeWell radzi sobie z tym bezbłędnie – szybko, cicho i bez plączących się kabli.
Zastanawiasz się jaki blender wybrać? Rzuć okiem na nasze porównanie: https://kosapopatelni.pl/porownanie-blendera-bezprzewodowego-i-przewodowego/
Blendowanie zupy w małym blenderze mobilnym staje się nie tylko możliwe, ale często bardziej praktyczne niż w klasycznym modelu. Ciepłe składniki przygotujesz szybciej, bez konieczności brudzenia całej kuchni. Wystarczy przestudzony rosół i kilka ugotowanych warzyw, by w kilka chwil wyczarować domowy krem. Dzięki temu, że BeWell to również idealne urządzenie do robienia koktajli i smoothie, nie musisz rezygnować z porannego napoju tylko dlatego, że masz ochotę na coś ciepłego.
Przemyślana konstrukcja, łatwe czyszczenie i mocne ostrza wyróżniają blender BeWell na tle konkurencji. Jego akumulator o pojemności 4000 mAh pozwala na 12–15 cykli blendowania bez ładowania. Ostrza ze stali nierdzewnej klasy 304 gwarantują trwałość i bezpieczeństwo w kontakcie z żywnością. Optymalna pojemność 500 ml idealnie nadaje się na jedną porcję smoothie lub kremowej zupy. Dzięki tym cechom blender przenośny BeWell to doskonały wybór zarówno do kuchni, jak i w podróż.
Skoro ustaliliśmy, że „gorące” to nie to samo co „wrzące”, czas na konkrety. Jak blendować ciepłe składniki, by było to przyjemne, szybkie i przede wszystkim bezpieczne?
Kluczem jest temperatura. Jeśli coś właśnie ściągnąłeś z ognia, daj temu chwilę. Jeśli możesz to wypić bez parzenia języka – możesz blendować. W praktyce oznacza to około 50–60°C. W tej temperaturze składniki są wciąż przyjemnie ciepłe, ale nie generują już niebezpiecznej pary. Potwierdzają to również eksperci, tacy jak serwis PoradnikZdrowie.pl, zalecając unikanie wrzątku podczas miksowania zup kremów. To złoty środek między smakiem a bezpieczeństwem.
Ilość składników to kolejny ważny element. Mały blender ma mniejszą pojemność niż klasyczne modele, więc nie warto go przepełniać. Ciepłe składniki mają większą objętość, co zwiększa ryzyko wycieku. Lepsze efekty osiągniesz, blendując krócej, ale dokładniej. Z mojego doświadczenia, blendowanie przestudzonej zupy (ok. 250 ml) w BeWell trwa około 25–30 sekund. Smoothie z mlekiem owsianym i bananem to zaledwie 20 sekund dla aksamitnej konsystencji. W przypadku gęstszych składników, jak gotowane warzywa z soczewicą, warto przerwać blendowanie po 15 sekundach, delikatnie potrząsnąć kielichem i wznowić. Dzięki temu składniki lepiej się rozłożą, a urządzenie do robienia koktajli nie będzie przeciążone.
Pamiętaj także o pokrywce. BeWell posiada dobrze dopasowaną, solidną pokrywę – zawsze upewnij się, że jest dobrze domknięta. Jeśli masz obawy, trzymaj blender przenośny w dłoni i delikatnie go przechylaj – wtedy nic Cię nie zaskoczy.
Zanim zdecydowałem się na sprzedaż przenośnych blenderów, testowałem dziesiątki modeli. Wiele z nich okazywało się zbyt słabych, głośnych lub rozładowywało się po jednym użyciu. Szukałem sprzętu, który spełni oczekiwania kogoś, kto ceni jakość, mobilność i prostotę.
Dlatego stworzyłem własny ranking blenderów bezprzewodowych, który znajdziesz na naszym blogu. Przetestowałem ponad 15 modeli, oceniając je pod kątem mocy, czasu pracy, wygody użytkowania i efektywności blendowania. Wyniki były jednoznaczne: BeWell okazał się liderem w kategoriach wydajności, czasu ładowania i łatwości czyszczenia. Jeśli chcesz zobaczyć, jak wypadły inne urządzenia, sprawdź nasz test i przekonaj się, dlaczego BeWell stał się flagowym produktem naszego sklepu.
To nie jest kolejny produkt z telezakupów. To solidne, niezawodne narzędzie, które zabierzesz do pracy, na siłownię czy na weekend poza miastem. Idealnie wpisuje się w nowoczesny, szybki i zdrowy styl życia.
Nie musisz rezygnować z ciepłych potraw przygotowywanych w blenderze. Wystarczy, że podejdziesz do tego z głową. Blender przenośny nie zastąpi Thermomixa, ale doskonale sprawdzi się wszędzie tam, gdzie potrzebujesz szybko coś przygotować – bez kabli, hałasu i stresu.
Jeśli jednak Twoim priorytetem jest blendowanie składników bezpośrednio po zdjęciu z ognia, rozważ blender stacjonarny z otworem wentylacyjnym w pokrywie. Urządzenia takie jak Thermomix TM6 czy Nutribullet Rx są specjalnie zaprojektowane do pracy z gorącymi cieczami, posiadając systemy chłodzenia i uszczelki odporne na parę. Alternatywą jest też mały blender zanurzeniowy, który pozwala blendować bezpośrednio w garnku, choć jest mniej wygodny.
Zaufaj komuś, kto na co dzień testuje i używa tych urządzeń. Masz pytania? Chętnie odpowiem! A jeśli chcesz poczuć różnicę, jaką daje mobilne blendowanie, sprawdź urządzenie do robienia koktajli BeWell i zacznij blendować po swojemu – mądrze, wygodnie i bezpiecznie.