Bateria CMOS to rozwiązanie, bez którego konsola nie jest w stanie w poprawny sposób weryfikować zawartości cyfrowej. Jak to dokładnie działa?
Układ CMOS przechowuje najbardziej istotne informacje, takie jak ustawienia konfiguracji sprzętowej, ustawienia BIOS-u czy zegar.
W przypadku konsol bateria CMOS jest rozwiązaniem, które ma wspierać weryfikację, czy mamy uprawnienia do odczytania danej zawartości. Jej bardziej unowocześnionym odpowiednikiem może być DRM, który pozwala na weryfikację tych uprawnień online, bez konieczności potwierdzania fizycznych danych. Bateria CMOS stosowana jest m.in. w PlayStation 3, PlayStation 4 i jak się okazuje, także w PlayStation 5. Jej awaria może być ogromnym problemem dla użytkownika danej konsoli.
Warto wspomnieć, iż bateria CMOS nie jest podatna na domowe naprawy czy podstawową regenerację – to komponent, który po awarii należy wymienić lub dokonać pewnych inwazyjnych zmian w samej konsoli, co pozwala „obejść” jego brak. Tego typu praktyki są niewskazane z wielu powodów – po pierwsze są trudne do wykonania, po drugie wątpliwości budzi ich legalność.
Objawem niedziałającej baterii CMOS może być brak dostępu do niektórych zawartości cyfrowych. Nie będą bowiem działać save’y, które zostały wykonane na konsoli, utracony zostanie dostęp do tytułów, a samo urządzenie może przestać czytać także fizyczne nośniki z grami. Na ekranie prawdopodobnie będzie wyświetlał się błąd o kodzie: CD-30391-6. Dodatkowo możemy mieć do czynienia z komunikatami, iż dany użytkownik został wylogowany.
Kiedy wystąpią problemy tego typu, nie da się ich rozwiązać w sposób software’owy, bez wcześniej wspomnianej ingerencji w konsolę. W praktyce oznacza to, że sprzęt w aktualnym stanie nie nadaje się do użytku. Mogą jednocześnie włączać się niektóre aplikacje, szczególnie te, które nie wymagają dodatkowych uprawnień – np. Netflix. Problemy z CMOS mogą nie być widoczne w przypadku podłączenia konsoli do sieci i autoryzowania aplikacji poprzez DRM. Jeśli nie odbywa się to automatycznie, oznacza to, że problem jest naprawdę poważny i najlepiej zająć się nim jak najszybciej.
Firma Sony tworzy swoje konsole zgodnie z wypracowaną przez lata infrastrukturą. Dlatego również i w modelach PlayStation 5 stosowana jest bateria CMOS do zasilania BIOS-u i zegara systemowego. Problemem jest to, że gracze zgłaszali problemy z kodem CD-30391-6 pod koniec ósmej generacji. Firma prawdopodobnie nie zdążyła ustosunkować się do tego przed wydaniem kolejnych konsol. Zgadzałoby się to czasowo – okres bezawaryjnego użytkowania baterii CMOS w PS4 to około 6, 7, może 8 lat.
Nie jest jednak wykluczone, że podzespół może psuć się znacznie szybciej – internauci zgłaszali problemy nawet w przypadku modeli dwuletnich. W przypadku PlayStation 3 o problemie nie mówiło się tak głośno, aktualnie rozpętała się jednak dosyć spora burza medialna na temat PS4 i CMOS, a także PlayStation 5. Dlatego też firma Sony zadeklarowała, że w przyszłości rozwiążą ten problem. Prawdopodobnie będzie to poprawka software’owa.
Jeśli bateria CMOS zepsuje się przed końcem okresu gwarancyjnego, warto spróbować zwrócić sprzęt i oczekiwać naprawy. Problem jest jednak taki, że najczęściej psuje się ona kilka lat po nim.
Nie ma jednego skutecznego rozwiązania. Niektórym wystarczy połączenie z siecią, by móc korzystać ze swojej biblioteki i mieć dostęp do osiągnięć. Inni muszą dokonać fizycznej wymiany baterii CMOS w serwisie. Niekiedy nawet to nie pomaga – wtedy konieczny jest kompleksowy serwis konsoli. Problem z CMOS w tym momencie nie dotyczy PS5 – konsole są na rynku zbyt krótko, by można było zaobserwować skalę tego problemu. W przyszłości możemy oczekiwać wiele zgłoszeń na ten temat, chyba że Sony podejmie odpowiednie kroki.
Konsolowcy z drużyny „zielonych” pewnie są tak samo zmrożeni informacjami o coraz to poważniejszych problemach urządzeń „niebieskich”. Czy jednak słusznie? Raczej nie – w konsolach Xbox One i Xbox Series nie są stosowane baterie CMOS. Tam autoryzacja odbywa się poprzez DRM.
Zdj. główne: Corentin Detry/pexels.com
