Spotkamy je głównie w biurach i szkołach, jednak czy tego rodzaju urządzenia w jakikolwiek sposób nadają się do grania?
Dla tych, którzy po raz pierwszy spotykają się z tym terminem, w skrócie – All in One to komputer, w którym podzespoły komputerowe, takie jak płyta główna z procesorem czy układ graficzny, zostały umieszczone w jednej obudowie z ekranem lub zbudowane z niezależnych od siebie modułów, które łącznie pełnią funkcję komputera All-in-One.
A po ludzku – wszystkie niezbędne do pracy komputera komponenty są zamontowane w „monitorze”, przez co oszczędzamy miejsce, a wszystko wygląda bardziej schludnie i elegancko. Najlepszym przykładem tego typu urządzenia, które zapewne wszyscy kiedyś widzieliśmy, jest iMac. Jednak jak zdążyliśmy wspomnieć, urządzenia tego typu wykorzystuje się najczęściej w biurach, co sprawia, że granie na nich jest utrudnione.
Pograć da się na wszystkim, pytanie jednak, czy rozgrywkę na biurowym sprzęcie nazwać możemy grą. Jeżeli już chcemy lub musimy grać na urządzeniach typu all-in-one, to wybierzemy my taki gatunek gier, który w pełni wykorzysta mocne strony tego rodzaju sprzętu.
Takie komputery zazwyczaj mają bardzo dobre, duże ekrany o wysokiej rozdzielczości. Idealnie nadadzą się do gier strategicznych lub tycoonów, a granie w Football Managera przypominałoby Excela jak nigdy dotąd. Możemy również uruchomić mnóstwo gier retro oraz mniej wymagających tytułów jak Fortnite, League of Legends czy Counter-Strike: Global Offensive.
Zagrać możecie także w chmurze. Jeżeli dysponujecie szybkim internetem, warto zainteresować się tym, co oferuje na przykład Google Stadia lub Nvidia Shield. Nie zapominajmy także o emulatorach, które cały czas mogą przynieść mnóstwo zabawy. Jeżeli macie swoją kolekcję gier retro, warto skorzystać z emulatora i na nowo odkryć swoje ulubione tytułu na dużym ekranie.
Jeżeli już zdecydujemy się na zakup komputera all-in-one, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka kwestii. Jak przy wyborze każdego komputera dla gracza, najważniejsza będzie wbudowana karta graficzna. Jeżeli chcemy grać w najnowsze produkcje, musimy wybrać coś odpowiednio mocnego. Tak samo z procesorem, który może pociągnąć za sobą nawet najmocniejsze GPU.
Warto także pamiętać o naszej wygodzie i ergonomii. Wybierzmy takie urządzenie, które pozwoli nam dostosować kąt wyświetlacza. Nasze kręgosłupy za to podziękują!
Niektóre z modeli All-in-one pozwalają na ich rozbudowę. Powinniście sprawdzić wcześniej, jeżeli planujecie później inwestować w komputer, co i jak bardzo można ulepszyć. Choć w grach niewiele to pomoże (może poza OSU!), to warto sprawdzić, czy ekran urządzenia jest dotykowy. To całkiem przydatna opcja w zastosowaniach biurowych.
Na rynku znajdziecie również modele All-in-one dedykowane dla gier, jednak naszym zdaniem nie są one rozsądnym zakupem.
Odpowiedź na to pytanie jest trudniejsza, niż na początku się wydawało. Gdy patrzymy na komputery all-in-one przez pryzmat tych, które widujemy w biurach i szkołach, możemy odnieść wrażenie, że zupełnie nie nadają się one do grania. Jednak gdy nie mamy wyboru, nawet na tych, wydawałoby się słabych, komputerach można odpalić całkiem sporą ilość tytułów.
Nowe urządzenia all-in-one, które znajdziemy teraz w sklepach, dorównują swoją mocą laptopom. Musimy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie, czy kosztem mniejszej wydajności i ograniczeń sprzętowych chcemy mieć komputer, który będzie wyglądał dobrze i nie będą nam plątać się od niego kable.
Jeżeli jednak aż tak bardzo nie zależy nam na wyglądzie, powinniśmy wybrać komputer stacjonarny lub po prostu konsolę. Te urządzenia zapewniają nam komfort i odpowiednią moc, potrzebną podczas grania.
Zdj. główne: Mahrous Houses/unsplash.com